TYSZOWCE Bracia zatrzymali nietrzeźwego kierowcę
Do dyżurnego zadzwonił mężczyzna, informując, że jedzie za busem, który porusza się całą szerokością jezdni. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci. Mundurowi ustalili, że kierujący 58-latek z Zamościa miał prawie 3 promile w organizmie i nie ma prawa jazdy. Dzięki wzorowej postawie świadków tym razem nie doszło do tragedii.
W sobotę wieczorem (7 lipca) dwaj mieszkańcy Biłgoraja jadąc w stronę miejscowości Łykoszyn, zauważyli białego busa, który poruszał się całą szerokością jezdni. Natychmiast o tym powiadomili policję, jadąc dalej za tym samochodem. Renault Master w pewnym momencie skręcił na prywatna posesję w miejscowości Tyszowce. Jak wynikało z relacji świadków starszy mężczyzna wysiadł sam z samochodu i zataczał się. Bracia z Biłgoraja poczekali na funkcjonariuszy na miejscu. Policjanci po przyjechaniu na miejsce sprawdzili trzeźwość kierującego busem. Okazało się, że 58-latek z Zamościa wydmuchał prawie 3 promile. Ponadto okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania pojazdami, bo już kiedyś je stracił. Mężczyzna został osadzony do wytrzeźwienia w policyjnym areszcie.
Pamiętajmy, nietrzeźwy kierujący stanowi zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego – dla nas, naszych bliskich. Bądźmy czujni i nie odwracajmy oczu, kiedy widzimy, że ktoś łamie przepisy lub podejrzanie się zachowuje. Od tego czy zareagujemy może zależeć może czyjeś zdrowie i życie. Nawet anonimowa informacja przekazana policjantom przyczynia się do wyeliminowania z dróg pijanych kierowców.
mat. KPP w TL