GRANICA

HREBENNE Piesze przejście już w 2017 roku

Uruchomienie korytarza odpraw pieszych na drogowym przejściu granicznym w Hrebennem to najważniejszy postulat kampanii społecznej „Piesze przejścia graniczne”, prowadzonej od 2013 roku przez portal „Port Europa”. Do pozytywnej finalizacji tej sprawy jest już blisko – w tym roku ma zostać opracowana dokumentacja przejścia, a inwestycja zostanie zrealizowana w 2017 roku.
Piesze przejście w Hrebennem jest potrzebne przede wszystkim dla ruchu tranzytowego – znacznie ułatwiłoby ono podróże do Lwowa i dalej mieszkańcom Zamościa, Lublina, Warszawy czy nawet Trójmiasta. Zasada jest prosta: podróżny wsiada w Gdyni lub Warszawie do pociągu i jedzie nim do Lublina, gdzie przesiada się na autobus do Tomaszowa Lubelskiego, a tam – na busa do przygranicznej wsi Hrebenne.
Szybka odprawa w ruchu pieszym – i jesteśmy już na Ukrainie, bez konieczności stania w wielogodzinnych kolejkach samochodowych, spowodowanych głównie przez tak zwane „kółka” oraz drobny przemyt. Po stronie ukraińskiej idziemy pieszo do pobliskiej Rawy Ruskiej, skąd co kilkadziesiąt minut odjeżdżają marszrutki lub pociągi podmiejskie do Lwowa (i kosztują w przeliczeniu na złotówki grosze). W ten sposób jesteśmy niezależni od rozkładów jazdy rzadko jeżdżących międzynarodowych autobusów, które mają zresztą tendencję do stania na granicy nawet po pięć czy dziewięć godzin, o czym w zeszłym roku szeroko informowała Natalia Panczenko z fundacji Otwarty Dialog.
Podróż w ten sposób jest też znacznie tańsza, niż bezpośrednim autobusem, a także, co najważniejsze – bezpieczniejsza. Media wielokrotnie informowały o tym, że kierowcy autobusów dalekobieżnych Lwów – Warszawa są notorycznie zmęczeni i niewyspani, czego przyczyną jest przetrzymywanie autobusów na przejściu granicznym nawet po kilka godzin i związane z tym zaburzenia rozkładów jazdy. Sytuacja ta kilkakrotnie już doprowadziła do tragedii – w wyniku takiego kilkugodzinnego oczekiwania na przekroczenie granicy kierowca zasnął za kierownicą i doszło do śmiertelnego wypadku. Przykładem jest chociażby ubiegłoroczny śmiertelny wypadek pod Garwolinem, którego można byłoby uniknąć, gdyby odprawa graniczna funkcjonowała jak należy.
O tym, że piesze przejście sprawdza się w ruchu tranzytowym, świadczy przykład Medyki. Nie ma chyba w Polsce osoby często podróżującej na Ukrainę, która by z tego rozwiązania nie korzystała. A podróż wygląda tak: pociągiem do Przemyśla, następnie busem do Medyki, piesze przekroczenie granicy i po ukraińskiej stronie kontynuacja podróży marszrutką (busem) Szehyni – Lwów, gdzie z kolei można wsiąść do pociągu i pojechać np. do Kijowa czy (w przeszłości) – choćby na Krym czy do Moskwy. W ten sposób podróżują nie tylko studenci, ale też znani politycy – np. Paweł Kowal, Małgorzata Gosiewska czy Marcin Święcicki (i to odróżnia naszych posłów od ukraińskich deputowanych – oligarchów, którzy skorzystanie z komunikacji publicznej zamiast luksusowym BMW czy Lexusem traktują jako ujmę na honorze).
O uruchomienie pieszych przejść, a zwłaszcza tego w Hrebennem zabiegali bez względu na różnice partyjne politycy z obu stron „barykady” – zarówno z PO, jak i z PiS, Lewicy, czy dawnego Ruchu Palikota. Naszą kampanię społeczną wsparli m.in. europosłowie Elżbieta Łukacijewska z PO i Tomasz Poręba z PiS, posłowie Marcin Święcicki i Mirosława Nykiel z PO, Marek Poznański (w poprzedniej kadencji Twój Ruch, następnie niezrzeszony), Małgorzata Gosiewska i Maria Zuba (PiS). Konsensus co do tego panuje również między poprzednim i obecnym wojewodą lubelskim: starania o piesze przejście w Hrebennem rozpoczął jeszcze ówczesny wojewoda i obecny poseł PO Wojciech Wilk, a kontynuuje je jego następca Przemysław Czarnek z PiS.
Przedłużenie funkcjonowania pieszego przejścia w Dołhobyczowie (uruchomionego przez Wojciecha Wilka na zasadzie półrocznego eksperymentu) oraz przeznaczenie środków na opracowanie dokumentacji dla pieszego przejścia w Hrebennem były zresztą jednymi z pierwszych decyzji nowego wojewody Przemysława Czarnka. Kampania „Piesze przejścia graniczne” ma w jego osobie (podobnie jak w poprzedniku) ogromnego sojusznika. Obecnie Przemysław Czarnek najaktywniej spośród pięciu wojewodów województw graniczących z krajami pozaunijnymi zabiega o otwarcie pieszych przejść granicznych na swoim terenie (za czasów pani Szołno-Koguc Lubelskie było pod tym względem autsajderem, liderem był natomiast ówczesny wojewoda podlaski Maciej Żywno, który doprowadził do otwarcia 1 stycznia 2014 pieszego przejścia w Kuźnicy Białostockiej, niestety zawieszonego 9 miesięcy później na wniosek strony białoruskiej).
Poniżej – treść zapytania poselskiego posła Marcina Święcickiego, który od samego początku wspiera nasze starania o utworzenie pieszych przejść granicznych i wydawanie Ukraińcom i Białorusinom wiz pięcioletnich:
Zapytanie nr 77
do ministra spraw wewnętrznych i administracji
w sprawie pieszych przejść granicznych w Malhowicach, Budomierzu i Hrebennem
Zgłaszający: Marcin Święcicki
Data wpływu: 15-01-2016
Szanowny Panie Ministrze,
z każdym rokiem powoli poprawia się infrastruktura na przejściach granicznych na wschodniej granicy Polski, także z uwzględnieniem ruchu pieszego, ostatni w Dołhobyczowie, koszty budowy przejścia pieszego udało się zredukować z kilku milionów zł do 30 tys. zł dzięki wydzieleniu w tym celu kawałka istniejącej infrastruktury drogowej zamiast budowy nowej.
Opóźnia się jednakże budowa drogowego przejścia granicznego wraz z infrastrukturą odpraw pieszych w Malhowicach. Ponadto, mimo iż w polskim projekcie tego przejścia przewidziano budowę terminala odpraw pieszych, to – jak mnie poinformowano – rozwiązania wymaga kwestia regulacji prawnych, gdyż nota dyplomatyczna nie przewidywała w tym miejscu ruchu pieszego.
Mając powyższe na uwadze, uprzejmie zwracam się do Pana Ministra z następującymi pytaniami:
1. Czy problem z uzgodnieniem ze stroną ukraińską budowy terminala odpraw pieszych na przejściu granicznym w Malhowicach, o ile rzeczywiście zaistniał, został rozwiązany? Jeśli nie, jakie i kiedy Ministerstwo zamierza podjąć kroki do jego rozwiązania?
2. Czy Ministerstwo nie uważa za stosowane wprowadzenie możliwości odprawy pieszych na przejściu granicznym w Budomierzu, na zasadzie podobnej jak w Dołhobyczowie?
3. Czy Ministerstwo planuje budowę przejścia pieszego w Hrebennem, które odgrywałoby istotną rolę w tranzycie Warszawa – Lwów?
4. Jakie inne nowe przejścia piesze są planowane na granicy z Ukrainą?
Z wyrazami szacunku, Marcin Święcicki
A PONIŻEJ – ODPOWIEDŹ MINISTERSTWA
Odpowiedź na zapytanie nr 77
w sprawie pieszych przejść granicznych w Malhowicach, Budomierzu i Hrebennem
Odpowiadający: sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Jakub Skiba
Warszawa, 19-02-2016
Szanowny Panie Marszałku,
w odpowiedzi na zapytanie numer 77 Posła na Sejm RP Pana Marcina Święcickiego w sprawie pieszych przejść granicznych w Malhowicach, Budomierzu i Hrebennem uprzejmie przedstawiam następujące informuje.
Kwestia wprowadzenia ruchu pieszego w drogowym przejściu w Malhowicach została rozstrzygnięta przez Zespół ds. Zagospodarowania Granicy Państwowej, który uchwałą nr 9/2015 z dnia 6 sierpnia 2015 roku zmodyfikował założenia funkcjonalno-użytkowe infrastruktury przejścia, rozszerzając zakres ruchu granicznego o ruch pieszy. Powyższa zmiana została uzgodniona ze stroną ukraińską w październiku 2015 roku. Opracowanie dokumentacji projektowej przejścia na podstawie zmodyfikowanych przez Zespół założeń planowane jest w 2016 roku. Pragnę zapewnić, że utworzenie wskazanego przejścia granicznego jest zadaniem priorytetowym dla polskiej administracji.
Jednocześnie uprzejmie informuję, że mając na uwadze duże zainteresowanie przejściami pieszymi Zespół ds. Zagospodarowania Granicy Państwowej uchwałą nr 15/2013 z dnia 29 listopada 2013 roku przyjął dokument pn. „Wprowadzenie ruchu pieszego w istniejących drogowych przejściach granicznych”. W dokumencie tym przedstawiono szczegółową analizę ruchu granicznego, wymagań formalnych, technicznych, organizacyjnych oraz finansowych utworzenia ciągów pieszych w istniejących przejściach granicznych, jak również zaproponowano kierunki dalszych działań.
Uprzejmie informuję, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dostrzega potrzebę prowadzenia działań zmierzających do tworzenia ciągów pieszych w przejściach granicznych na polskiej granicy państwowej. Chcąc jednak zapewnić maksymalną efektywność podejmowanych działań, uwzgledniającą dostępne środki finansowe, tworzenie ciągów pieszych nie może następować jednocześnie. Prace nad utworzeniem ciągu pieszego w przejściu granicznym w Hrebennem zostały już rozpoczęte – Wojewoda Lubelski opracuje program funkcjonalno – użytkowy, na który otrzymał stosowne środki. Cała inwestycja w Hrebennem została oszacowana na 3,5 mln zł. Z kolei budowa ciągu pieszego w przejściu w Budomierzu, zgodnie z przyjętym planem prac, powinna zostać rozpoczęta po uruchomieniu ciągu pieszego w Hrebennem. Niezbędna wartość inwestycji w Budomierzu została oszacowana na 9,5 mln zł. Jednocześnie, ze względu na układ infrastruktury przejścia, uruchomienie ciągu pieszego w oparciu o infrastrukturę tymczasową, tak jak ma to miejsce w przejściu granicznym w Dołhobyczowie, nie jest niestety możliwe.
Pragnę raz jeszcze podkreślić, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jest zdeterminowane, aby podejmować zdecydowane działania zmierzające do uporządkowania sytuacji na polskiej granicy państwowej oraz zapewnić jak największą jej dostępność dla osób ją przekraczających.
Z poważaniem,
MINISTER SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z up. Jakub Skiba/Sekretarz Stanu
Jak wcześniej informował wojewoda lubelski Przemysław Czarnek, w 2016 roku zostanie sporządzona dokumentacja projektowa pieszego przejścia w Hrebennem, a w 2017 inwestycja zostanie zrealizowana.
mat. porteuropa.eu/ fot. TPI

Jeden komentarz do “HREBENNE Piesze przejście już w 2017 roku

  • dziwne ale nie ma pieszego przejścia w Hrebennem może warto zapytać jaśnie pana wojewodę co zrobił

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *