GRANICANa sygnale

HREBENNE Zamiast węgla – papierosy za 670 tysięcy złotych

Próbę przemytu ponad 50 tys. paczek papierosów udaremnili funkcjonariusze Służby Celnej z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Hrebennem.
Papierosy ukryte były w ukraińskiej ciężarówce przewożącej ładunek węgla drzewnego. Na pierwszy rzut oka wszystko wydawało się być w porządku. Zgłoszony do odprawy celnej węgiel znajdował się w fabrycznych papierowych workach i zgodnie z dokumentacją jechał z Ukrainy do Belgii. Funkcjonariusze nie dali się jednak zwieść pozorom. Celnicy prześwietlili ładunek a uzyskany w ten sposób obraz nie pozostawiał złudzeń. Wśród worków z węglem znajdowały się też takie, w których były nielegalne papierosy.
fot.Sluzba_Celna (1)
Konieczny był rozładunek ciężarówki i dokładne sprawdzenie wszystkich opakowań. Ostatecznie z worków na węgiel drzewny celnicy wyjęli ponad 50 tys. paczek papierosów o rynkowej wartości 670 tys. zł.
Kierujący ciężarówką 60-letni obywatel Ukrainy nie przyznał się do przemytu. Tłumaczył, że mimo iż był obecny podczas załadunku ciężarówki, to do worków nie miał dostępu i nie wiedział, co jest w środku. O dalszym losie podejrzanego o próbę przemytu Ukraińca zdecyduje sąd.
Oprócz papierosów jako dowód w toczącym się postępowaniu funkcjonariusze zajęli też wykorzystaną do próby przemytu naczepę. 60-latek musiał wpłacić też 2 tys. zł na poczet grożącej mu kary grzywny.
Postępowanie w sprawie prowadzi zamojski urząd celny.
Służba Celna przestrzega, że jeżeli chodzi o obrót towarami pochodzącymi z przemytu – prawo łamie nie tylko osoba nielegalnie wprowadzająca taki towar na teren Unii Europejskiej czy nim handlująca, ale również ten, kto go kupuje.
***
Papierosy zajmują czołową pozycję wśród towarów podrabianych. Te przemycane, pochodzące z nieznanego źródła, mogą być zatem wielokrotnie bardziej szkodliwe niż te dostępne w legalnej sprzedaży. Podrabiane papierosy często produkowane są z odpadów i tytoniu najgorszej jakości.
fot.Sluzba_Celna (4)
Rzecznik prasowy
podkom. Marzena Siemieniuk

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *