Na sygnale

TOMASZÓW Muszą na sobie polegać

Rozumieją się bez zbędnych słów. Muszą na sobie polegać, mieć zaufanie do partnera i działać bez wahania. By osiągnąć najwyższy poziom harmonii są nierozłączną parą i trenują zawsze w duecie. W patrolu czy na zabezpieczeniu wzbudzają respekt i zainteresowanie. To służba dla wybranych, którzy mają do niej serce.

W tomaszowskiej komendzie służą dwa takie patrole. Mł. asp. Andrzej Majdanik  jest przewodnikiem psa od listopada 2014 roku. Pies wabi się Ikolo, ma 6 lat i jest psem patrolowo-tropiącym. Drugi pies podobnie jak Ikolo jest patrolowo-tropiący, jego przewodnikiem jest asp. Marcin Kata i pracują razem od lutego 2019 roku. Narwis, bo tak się wabi, jest młodym, dwu letnim owczarkiem niemieckim.

Oprócz wyjścia do służby, przewodnik jest zobowiązany do doskonalenia sprawności użytkowej psa oraz racjonalnego karmienia i utrzymania w czystości zarówno samego czworonoga jak i pomieszczenia, w którym przebywa po służbie.

Pary trenują, by osiągnąć harmonię i zrozumienie, które są niezbędne w przypadku trudnych, dynamicznych zdarzeń. Wspólny trening pomaga wymienić doświadczenia, poprawić współdziałanie.

Służba z psem policyjnym to dla wybranych, którzy się na nią decydują, często przygoda życia. Specyfika tej pracy wymaga nie tylko specjalnych umiejętności. Przewodnicy mówią, że trzeba mieć do tego serce.

Policyjny pies musi być aktywny i bardzo chętnie reagować na aport. Nie może obawiać się wystrzałów i innych hałasów oraz ciasnych i ciemnych pomieszczeń. Musi tam wejść za aportem i go odnaleźć.

mat. KPP w Tomaszowie Lubelskim

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *